Szczęśliwego, zdrowego, radosnego ROKU 2019!!!
Odwagi, konsekwencji w działaniach, słusznych wyborów i w efekcie dużo satysfakcji
A czego życzymy sobie? Dokładnie tego samego 😉
Szczęśliwego, zdrowego, radosnego ROKU 2019!!!
Odwagi, konsekwencji w działaniach, słusznych wyborów i w efekcie dużo satysfakcji
A czego życzymy sobie? Dokładnie tego samego 😉
Wszystkim nam Życzliwym, Wolontariuszom, Członkom i Podopiecznym oraz każdemu, kto razem z nami tworzy świąteczną magię na co dzień (na torach, czy w świetlicy), życzymy właśnie tego- by Boże Narodzenie nie gościło w sercach tylko przez chwilę, ale każdego dnia, bo wartość najpiękniejszych prezentów nie liczy się w pieniądzach…
Dziękujemy, że Jesteście! Wasze wsparcie, to właśnie MAGIA ŚWIĄT!
Można byłoby z czystym sumieniem zamknąć ten sezon działań Koronowskiej Kolei Drezynowej- sporo się zdarzyło, choć były apetyty na jeszcze więcej…
Wiosnę przywitaliśmy trudną, ale ochoczą pracą nad utrzymaniem toru- konserwacje, naprawy, opryski, przycinanie zarośli… było tego, oj, było.
Przyjemności (takich, które również wymagały sporo pracy i zaangażowania) też było niemało- Podopieczni SRT od kwietnia do października odwiedzali Wilczą Górę właściwie w każdym miesiącu, a to nie byli jedyni goście stacji… odwiedzali nas drezyniarze, sympatycy i ludzie zupełnie zdziwieni tym, co robimy. Przyjeżdżali do nas z bliska i z daleka. Ci z bliska czasem byli bardziej zdziwieni naszą działalnością 😉 Nareszcie poznaliśmy się lepiej i polubiliśmy z wilczogórskimi sąsiadami.
Wiosennym sukcesem okazała się Drezy-majówka i Zlot Drezynowy, następnie obchodziliśmy Wielkie Urodziny, lato zakończyliśmy wspierając KSRT „Szczęśliwa Dolina” w organizacji Festynu Drezynowego, ale to wcale nie zakończyło sezonu- były jeszcze przejazdy i ciekawe spotkania… No i Ziemniak Pieczony- nasza doroczna tradycja
Krystyna gości przyjmowała, pojechała w odwiedziny, a już na początku sezonu… dorobiła się siostry, która to kiwajka wyglądała na Zośkę i Zośką została, mimo niepewności w tym względzie Ojca Konstruktora 😉
Wiele z tych wydarzeń mogliście już obejrzeć na zdjęciach i przeczytać o nich na tej stronie, tutaj więc zamieszczamy zdjęcia, których jeszcze nie było- z Festynu Drezynowego i Ziemniaka Pieczonego
A więc można byłoby zamknąć sezon KKD, ale lepiej tego oficjalnie nie robić- kto wie, jakie jeszcze przygody czekają nas przed kolejną wiosną 😉
Wiadomo, rehabilitacja- rzecz najważniejsza (choć czasem trudna w realizacji), ale wakacje mają swoje prawa, a my je respektujemy 😉
Okres letni zaczęliśmy tradycyjnie, hucznie i sympatycznie- wyprawiliśmy sobie urodziny 😉 Były to Wielkie Urodziny, bo obchodzili je Podopieczni SRT NA SZLAKU i Drezyna Krystyna, i KKDu, i Stowarzyszenie samo w sobie-
dopisali goście i pogoda, a o apetyty na wspaniały tort (dziękujemy jego autorce!) nie martwiliśmy się ani chwili- jesteśmy łasuchami
Zaraz po tym święcie wróciliśmy do naszej zwykłej- niezwykłej rzeczywistości. Wakacje nie są przecież powodem, by miało zajęć nie być, a raczej, by było ich jeszcze więcej, jeszcze ciekawszych, jeszcze bardziej (czasami) zwariowanych.
Wszystkiego nie pokażemy… ale coś niecoś możecie podejrzeć 😉
Np. jak przeżywaliśmy mecze naszej reprezentacji… 😉
… ale też jak odkrywaliśmy nowe pasje (chłopaki grają w karty zaciekle jak marynarze ;)) i „pławiliśmy się” w dotychczasowych. Uwielbiamy wszystko, co wiąże się z dobrym jedzeniem, więc odbyliśmy niezliczone wyprawy „w miasto” na lody, albo coś bardziej konkretnego. Czasem nawet sami coś przygotowaliśmy.
Do tego jeszcze spacery, wycieczki- „turystyka” w nazwie zobowiązuje
Chcielibyśmy więcej, ale i tak uważamy minione wakacje za bardzo udane i mamy szczerą nadzieję, że Wasze też takie były!
Koronowo, czy Bydgoszcz- „Piękna nasza Polska cała”!
A najpiękniejsza Wilcza Góra- wiadomo 😉
Sport to zdrowie- my uwielbiamy- może w niezbyt wielkich dawkach, ale za to przy każdej możliwej okazji
Nie bez znaczenia jest prawdziwy terapeutyczny przykład 😉
Potem relaks, wyżycie artystyczne i znów można imprezować 😉
Na koniec znów była wielka impreza- tym razem to sprawka Stowarzyszenia „Szczęśliwa Dolina”, ale o tym będzie przy okazji opisywania przygód KKDu 😉
Bywajcie! I pamiętajcie, że to od Was zależy, czy wakacje zostaną w Was na cały rok
Właśnie rozpoczęło się lato, nadeszły wakacje. Piękny mleczyk ze zdjęcia rośnie w torowisku i przypomina, że dbanie o linię 241 (a dokładnie walka z ekspansywną florą), to praca, która się nie kończy
Pomysły i plany naszych Podopiecznych, to też nieprzebrane źródło- już nam opowiadają, co będą robić w czasie wakacji, ale my z przyjemnością wspominamy jeszcze ostatnie tygodnie
Krótki, ale intensywny sezon truskawkowy, to był czas radości- w końcu truskawki wspomagają wydzielanie endorfin 😉
Dzień Dziecka u nas był typowo męską przygodą. No, za wyjątkiem jednej niewiasty ukrytej po drugiej stronie obiektywu 😉
Magii i radości poszukiwaliśmy, zresztą, na wiele sposobów… i na ogół znajdowaliśmy je w sobie
Dla Podopiecznych SRT najważniejsza jest jednak rehabilitacja, więc dla nas lato, to nie całkiem wakacje… To raczej sezon wzmożonych działań, a nawet nadziei- może to już ostatni raz pokazujemy Wam Krystynę zadumaną „na końcu torów”. Ćwierkają ptaszki nad linią 241, że już niedługo będzie cała, calusieńka- do samej Tucholi
A jak wyglądało nasze pierwsze „wakacyjne” spotkanie? A tak 😉
Wszystkim sprzymierzeńcom- a i ewentualnym adwersarzom, a co tam 😉 życzymy wspaniałych wakacji. Pamiętajcie o walorach sportu i turystyki O nas pamiętajcie 😉
To był pierwszy zlot drezynowy na Wilczej Górze, pierwszy zlot organizowany przez KKDu, czyli wprost: przez SRT.
Jako gospodarze nie dosypialiśmy od tygodni, by wszystko się udało- nie obyło się bez zaskakujących, a nawet przerażających zwrotów akcji (pozdrawiamy „nieumyślnych kidnaperów” ze Słupskiej Powiatowej Kolei Drezynowej i oczywiście podróżnika Antka, który wraz z Tatą reprezentował Kolej Drezynową w Bytowie, ale im więcej wycieczek, tym lepiej- i zabrał się niespodziewanie „Maluszkiem torowym”, który go przyciągał jak magnes ;)). Mimo to, zlot odnotowujemy jako udany na liście imprez do powtórzenia 😉
Zaczęliśmy 4 maja od wspólnego posiłku, bo sił- wiedzieliśmy o tym- było nam trzeba dużo na początek choćby na wstawienie maszyn na tory i ustawienie w szyku galowym przed paradą drezyn, która miała miejsce w Koronowie.
Czekał tam na nas spory tłumek zainteresowanych, a Prezes KSRT Szczęśliwa Dolina (a przy tym Członek SRT)- p. Andrzej Probant przyjął nas bardzo gościnnie.
Wystawa telefonów, makieta kolejowa, pokaz starych filmów z terkoczącego projektora, a przy tym nieprzebrane bogactwo opowieści z ust gospodarza sprawiły, że czas na stacji w Koronowie minął nam aż nazbyt szybko.
W zlocie wzięło udział kilka drezyn- każda inna, ale sentymentaliści i tak wzdychali do Turboławki, która była pierwszą użytkowaną przez KKDu drezyną. Silnik kultowego komara, muchy na zębach 😉 i zaskakująco dużo siły- Turboławka w razie awarii potrafi wesprzeć nawet niespełna tonową Krystynkę
Gratką dla miłośników historii motoryzacji jest także Willys, który jest legendą i marką samą w sobie, a co dopiero taki na kolejowym szlaku! oraz fiat 126p, czyli popularny maluch, którego silnik, to również serce naszej Krystynki
Krycha (z Krystyną nie mylić), to natomiast drezyna elektryczna
Do tego kiwajka Zośka (nazywana tak przez tych, którzy Konstruktora Boba się nie boją) i wagoniki. Oj, było się czym przejechać, było na co popatrzeć i co wypróbować, a i o co podpytać było Pozdrawiamy w tym miejscu naszych nowych znajomych z Inowrocławia- może wkrótce i tam spotkamy się na szlaku
Aurelia! Pamiętaj, żeby przywieźć rodzinę na ognisko z nocowaniem na Wilczej Górze 😉
A gdy tłum na koronowskiej stacji się przerzedził, udało nam się nawet wybrać na lody- lody tradycyjne, znane w Koronowie od dziesięcioleci… Mniam!
A na Wilczej Górze czekało nas ognisko, rozmowy, opowieści… drezyniarze to jednak mają sporo wspólnego z marynarzami 😉 Najpierw jednak trzeba tam było dotrzeć… Każdy jak lubił- twardziele na drewnianym siedzisku Turboławki, SPKD na czele, bo jeszcze uroków linii 241 nie znali, Marek z Antkiem chwilami na gapę 😉 Konstruktor Bob prowadził swą dumę największą, Krycha wiozła rodzinę Siódmiaków, a na Zośce, która chwilowo stała się na szczęście wagonikiem ciągnionym przez Krystynkę znalazło się wygodne miejsce dla skromnego kronikarza 😉
Po drodze obowiązkowy postój i grupowa fotka na wiadukcie w Buszkowie
Wieczór na Wilczej Górze, czyli „nareszcie w domu” 😉
A potem nieco leniwa sobota… Wyprawa na ubytek w Motylu i… awaria Krystynki. Co za wyczucie ma drezyna Krystyna, że pozwoliła się zreperować przed kolejnym turystycznym najazdem na Wilczą Górę, który miał miejsce w niedzielę 😉
Kto się nie załapał, bez strachu- będą przejazdy w sezonie, będą weekendy, będą specjalne ogniska dla grup. Wystarczy czytać i dzwonić
Dziękujemy tym, którzy nas odwiedzili, zapraszamy tych którzy nie byli, a i tych, którzy byli zapraszamy ponownie!
Dziękujemy za odwiedziny gościom zlotu! Do zobaczenia!
Jeszcze jest czas- do 20 maja- by nadesłać na adres konkurs.drezymajowka@o2.pl zdjęcie związane z samą imprezą, jak i z malowniczą linią 241 w ogóle i wziąć udział w konkursie „241 WSPOMNIEŃ ZE SZLAKU”. Do wygrania nagrody turystyczne (przejazdy, ogniska…), praktyczne (zestawy gadżetów) i smakowite (zdobywca nagrody specjalnej od Podopiecznych SRT NA SZLAKU otrzyma miesięczną zniżkę na pizzę w Palermo!). A póki co, obejrzyjcie kilka pozakonkursowych fotek 😉
Drezy-majówka 2018 była najdłuższą z naszych dotychczasowych imprez, na dodatek uprzedzoną przez ponad miesięczne przygotowania (nie tylko wieszanie plakatów), a sprzątanie po niej jeszcze trwa 😉
Nasz sztandarowy Pan Konstruktor spieszył się jak mógł- kilka dni przed otwarciem imprezy na torach stanęła drezyna ręczna w tajnych kręgach miłośników nazywana Zośką 😉 Kiwajka od razu zdobyła uznanie podróżników.
Zanim rozpoczęły się programowe przejazdy, swój dzień na Wilczej Górze mieli Podopieczni SRT NA SZLAKU i ich rodziny- dziękujemy Mamom oraz pani Babci za inicjatywę i zaangażowanie w porządki!
To był pierwszy nasz taki dzień w tym roku, ale na pewno nie ostatni
Ognisko, nad którym upiekły się kiełbaski dla naszej wesołej gromadki też było dopiero pierwszym z serii 😉
Już od następnego dnia stacja Wilcza Góra przeżywała turystyczne oblężenie, które z każdym kolejnym kursem biło własne rekordy 😉
Oprócz planowych przejazdów Koronowo- Wilcza Góra- Koronowo, odbyły się też dwa dłuższe- aż „na ubytek”, czyli na most w Motylu, gdzie rozkradziono tory…
Te wyjątkowe przejazdy odbyły się przed zmierzchem i o świcie- wyjątkowa przygoda
Towarzyskim sukcesem- dzięki promocji w stylu p. Magdy Gessler w wykonaniu Mikołaja i Magdy- okazało się ognisko integracyjne. Nareszcie poznaliśmy sąsiadów 😉
O zlocie drezynowym, który był częścią Drezy-majówki, opowiemy Wam wkrótce- nie wszystko na raz 😉
Impreza się udała, a za pomoc dziękujemy Nieocenionym Sprzymierzeńcom z M-GOK Koronowo! Za Projekty plakatu i ulotki, za wypożyczenie namiotu ze świetlicy wiejskiej w Łąsku Małym (i p. sołtys Zosi! i p. kierownik Darii!), za Flesz… i za uśmiech… i bezproblemowość
A może ktoś jeszcze nie wie jak jest NA SZLAKU? To zapraszamy na fb KKD– są już kolejne terminy przejazdów!
Uwaga! Od dziś do 6 maja trwa Drezy-majówka, a więc to właśnie dziś rozpoczynamy konkurs fotograficzny „241 WSPOMNIEŃ ZE SZLAKU”. Już można przysyłać zdjęcia związane z imprezą, Koronowską Koleją Drezynową, czy po prostu ze szlaku
Wszystkie szczegóły zawiera regulamin konkursu zamieszczony w zakładce „DREZY-MAJÓWKA”.
Wśród nagród smaczności, przygody i zestawy gadżetów, a w skład Jury wchodzą:
druhna Marta Kontna- druhna koronowskich Dudusiów
p. Małgorzata Smól- prywatnie mama konstruktora użytkowanych przez SRT drezyn
p. Zofia Lorenc- Sołtys wsi Łąsko Małe
Przewodnicząca Jury: p. Renata Boińska- Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej SRT NA SZLAKU
Koronowska Kolej Drezynowa- Stowarzyszenie Na Szlaku- zaprasza na niezwykłą imprezę, która stanowi ciąg ciekawych propozycji. Przejazdy drezynowe krótsze i dłuższe, ognisko, konkurs, zadania, zabawy, a nawet parada- szczegóły znajdziecie Państwo w zakładce „DREZY-MAJÓWKA” niniejszej strony oraz na www.facebook.com/KoronowskaKolejDrezynowa.
Szczególnie polecamy Konkurs Fotograficzny dla Amatorów „241 WSPOMNIEŃ ZE SZLAKU”. Wcale nie trzeba mieć drogiego sprzętu, ani wielkiego doświadczenia- nietrudno zrobić piękne zdjęcie pięknych widoków 😉 No, liczy się też pomysł i talent, ale nie przejmujcie się- konkurs dedykujemy szczególnie tym, którzy chcą zobaczyć coś pięknego, a przy okazji zyskać możliwość wygrania czegoś ciekawego, czegoś przydatnego, czegoś znaczącego albo czegoś… pysznego
Bawcie się z nami i zdobywajcie ciekawe pamiątki!